Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-05-2015, 20:43   #503
dzemeuksis
 
dzemeuksis's Avatar
 
Reputacja: 1 dzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputacjędzemeuksis ma wspaniałą reputację
MTM, tak to krew. Piszę tutaj, żeby się nie wygłupiać z tak krótkim wpisem albo żeby go na siłę nie wydłużać. Jeśli planujesz jeszcze jakieś działania, to śmiało, wciąż jesteś "wczoraj". Podobnie, jak komandor, jeśli chce. W zasadzie Lukrecja też, jeśli zajdzie taka potrzeba - może jeszcze wystąpić w scenach z dnia poprzedniego.

archiwumX, Lukrecja pogada z Clutterbuckiem, jak reszta dobije do "jutra", żeby nie przeginać z tymi rozjazdami w czasie. Możemy to rozegrać na docu, jeśli to ma być jakaś dłuższa gadka.

Tymczasem chciałem jeszcze zwrócić uwagę na coś innego. Komandor wyraźnie próbował grać z Lukrecją a Ty to kompletnie zignorowałeś. Nie chodzi mi o jakieś odgrywanie na siłę, tylko jakiekolwiek odniesienie się.

No bo jeśli ten kończy odpis słowami Niech pani jakoś to ubierze w słowa i przedstawi księciu. a Lukrecja w następnym swoim poście jest już dzień później, to nie wiemy czy zrobiła to w końcu czy nie. A z punktu widzenia fabuły akurat w tym przypadku to nie jest błachostka, tylko grubsza sprawa. Wcześniej było coś podobnego z jakąś prośbą księcia.

Nie chodzi o to, żeby się rozpisywać. Zwykłe: Lukrecja spełniła (/niespełniła, bo) prośbę komandora. by wystarczyło. Wprawdzie wtedy oddajesz niejako ton i treść raportu w ręce współgraczy, ale przynajmniej wiadomo, co się zadziało, albo się nie zadziało i nikt nie musi domniemywać działań Lukrecji wbrew Twojej woli lub intencji.
 
__________________
Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku.
dzemeuksis jest offline