Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2015, 23:56   #12
Bob
 
Reputacja: 1 Bob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodzeBob jest na bardzo dobrej drodze
Eliar dopiero co dotarł do Uiop. Był zmęczony długą podróżą i głodny, wiec nie było niczego dziwnego w tym, że udał się do karczmy.
- Zjem, odpocznę i może dowiem się czegoś o tutejszej zwierzynie od wieśniaków. - pomyślał.
W karczmie zajął miejsce przy stole razem ze starszym mężczyzną, wyglądającym na jednego z bogatszych mieszkańców wioski oraz drobną dziewczyną w kapturze, która nie wyglądała na mieszkankę wioski. Eliar również musiał wyglądać na przyjezdnego. Był załadowany całym swoim dobytkiem, który składał się z luku myśliwskiego, który razem z kłączem strzał zawinął w płótno, tak by nie wzbudzać podejrzeń, bo przecież nie co dzień pojawia się w wiosce obcy człowiek uzbrojony w łuk oraz niewielki, skórzany worek, w którym trzymał rzeczy osobiste i niezbędne narzędzia. Zamówił kufel piwa i strawę, za które zapłacił jednymi z ostatnich posiadanych przez niego monet i zaczął się posilać. W trakcie uczty przysłuchiwał się rozmową innych gości. Zaniepokoiła go trochę wiadomość o zbliżającej się wojnie "Dopiero co tu przyszedłem, a już trzeba będzie się wynosić." żalił się w duchu. Eliar skończył jeść, a dziewczyna, która towarzyszyła mu przy jednym stole wyszła, natomiast starszy mężczyzn wdał się w dyskusje z wieśniakami, którzy rozmawiali o wojnie. Eliar natomiast postanowił rozejrzeć się za jakimś myśliwym, który mógłby powiedzieć mu coś na temat łowiectwa w okolicy wsi, a jako, że w karczmie nikogo takiego nie znajdzie, to opuścił oberże.
 
Bob jest offline