| Post jest. Żegnamy trójkę graczy. Inaczej nie mogło się to skończyć, gdy połowa drużyny chciała rozlewu krwi i nawet nie dawali możliwości rozwiązania tego bez śmierci czyjejś(w postaci strzał w nogę, obezwładnienie - było tylko, to ja chcę zabić).
Alex ginie, bo od Cao nie mam wieści od 27 maja od wtedy też nie było go na forum. Nie mam mu tego za złe, bo wiedziałem od jakiegoś czasu, że do czegoś takiego może dojść. Szkoda, bo miałem przygotowany pewien wątek dla jego postaci, ale siła wyższa, nic na to nie poradzimy.
Lazar i Kondor giną trochę na własne życzenie. Konflikty w drużynie to coś czego nie lubię. Wszelkie akcje od każdego z graczy pozwalały tylko tak to zakończyć. Zresztą 15 minut temu Alaron zrezygnował z sesji, więc trzymanie go przy życiu nie miało sensu(i tak by zginął). Kondor zginęła ze względu na działania Lisy, które "musiałem" tak rozwiązać, bo czemu miałoby się udać Kondor przewidzieć własną śmierć.
Mam nadzieję, że teraz wszyscy są zadowoleni. Zginął nieaktywny i dwa źródła całego konfliktu. No i wszystkim się wszystko udało, przynajmniej częściowo.
Dzięki za grę Asderuki, Alaron i Cao, powodzenia w innych sesjach.
__________________
Cóż może zmienić naturę człowieka? |