Jak opisałem szukam konkretnych celów z piechoty wroga. Strzelam 2 góra 3 razy do celów, które stanowią taktyczne zagrożenie. W opisie podałem kogoś z dowodzenia, ale jak mawiają żołnierze: "sytuacja zmienia się dynamicznie", więc jeśli zobaczę kogoś z granatnikiem czy inną wyrzutnią rakiet, to będę strzelał tam.
Priorytetem tak czy inaczej jest uniknięcie wykrycia.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |