Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-06-2015, 17:49   #126
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Płomień obserwował rozkręcającą się bitkę ze wzrastającym niepokojem. Trójka poszukiwaczy przygód wplątała się w niezłą kabałę. W tej chwili atakowało ich kilku twardych duergów i jeden zielonoskóry. Grupa, być może, zbyt silna, jak na ich możliwości.
Płomyk obrzucił swoją grupę oceniającym spojrzeniem. Wyglądało na to, że pozostali przyjęli taktykę wyczekiwania. Niedobrze.
Gdy topór orka niemal otarł się o dziewczynę Płomień wiedział już co trzeba zrobić.
"Przecież oni tam zginą podczas gdy ja czekam nie wiadomo na co! Rusz dupę, Płomyczku!"
Niemniej, chłopak nie miał zamiaru bezmyślnie szarżować. Przynajmniej dopóki duergowie nie wystrzelą z kusz. Strzelili. i natychmiast przerzucili się na broń ręczną. I o to chodziło.
Zrzucając ciemny płaszcz Płomień wstał obrzucając kompanów zimnym spojrzeniem.
-Idę im na pomoc. Prawdziwi mężczyźni niech idą ze mną. Tchórze mogą zostać.
Po czym nie tracąc więcej czasu Spowity w Płomienie ruszył biegiem w kierunku potyczki sięgając za spowijający jego talię skórzany pasek. W dłoni trzymał krótki, metalowo-drewniany, walec. Biegnąc ile sił chłopak przygotował się do walki.
 
Jaśmin jest offline