Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-03-2005, 20:35   #6
Hood
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość
Cytat:
R(yszard). A(ndrzej). Salvatore, wspniały Troy Denning, Elanie jakaśtam, też fajnie pisze, podręczników też wyszło jak narazie najwięcej do tego świata.
Czyżby to tylko tłumaczenie imion, czy faktycznie ma jakieś poslkie konotacje??

Mi osobiście Krynn przypadł do gustu dzięki książkom fabularnym, gdyż setting do 3,0 (bo ten jedynie miałem okazję od deski do deski przeczytać) niemal zabił mój entuzjazm... Jak zobaczyłem magów... ręce mi opadły (to nie jest kolejna prowokacja Elv. ). Byćmoże AD&D miało to lepiej rozegrane, ale tego z kolei nie czytałem dogłębnie, bo tylko to, co zawarte było w plikach txt w grze THE DARK QUEEN OF KRYNN.

Co do Faerunu... Lubię go, jednak zgadzam się z Solinariusem... Za wielu tam naćklai przebohaterów... Taki Raistlin nie byłby tam jednakowo oryginalny jak w DL... Ale świat lubię.

A Ravenloft... Taaak... Soth... Mój ukochany Soth... Najwapanialsza nieumarła istota, jaką znam... I dobrze, że Strahd się go bał! Nie wiem tylko, dlaczego w przewodniku po Ravenlofcie nie znalazłem opisu domeny lorda Soth'a...?! Świata nie znam empirycznie, jedynie z opisu kampanii, książki o RYCERZU CZARNEJ RÓŻY oraz fragmentów Campain Setting, które przeczytałem, ale ma nastrój... Już samo imię Strahd von Zarovich... Brrr....
 
Hood jest offline