Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-07-2015, 15:41   #168
Cai
 
Cai's Avatar
 
Reputacja: 1 Cai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputacjęCai ma wspaniałą reputację
Золa wisiała uczepiona podwozia. Asfalt przesuwał się pod nią nieprzyjemną chropowatością kamienia szlifierskiego. Mocniej zacisnęła dłoń na konstrukcji ramy, drugą wyszarpując z dziurawego zbiornika. Lepka ciecz wypłynęła z otworu, ciągnąc się cienką nicią w ślad za samochodem. Do drugiego etapu planu nie doszło. Część z wykolejeniem pojazdu odeszła w niebyt wraz z szczękami zaciskanymi na hamulcowych tarczach. Wóz strażacki sapnął, wtórując wampirzycy. Zluzowała chwyt. Wylądowała plecami na podłożu. Chłonęła chłód nawierzchni, ponownie przybierając postać mgły.

Podejrzewała, że zamaskowany osobnik mógł być tylko sobowtórem. Ten dysponował jednak całkiem szerokim wachlarzem mocy, wraz z kłopotliwą zdolnością komunikacji bezprzewodowej. Raczej trafiła na oryginała. Tzimisce zachowywał się coraz gwałtowniej. Aż zdjął maskę i dał ujście fali gniewu. Emocje uderzyły w nią z siłą kowalskiego młota i mimo, że była bezpiecznie nietykalna, rezonans wzbudził w niej lęk. Cofnęła się i zamarła przed istotą, która zarżnęła Księcia wraz Primogenem. Potworem, z którym od dłuższego czasu ryzykownie pogrywała. Wyrwał w przód, próbując pozbyć się ogona. Odrzuciła głos rozsądku, rzucając się za uciekinierem. Tak silnych emocji już dawno nie czuła, chciała więcej.
 
Cai jest offline