Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-07-2015, 19:07   #105
secutor
 
secutor's Avatar
 
Reputacja: 1 secutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumnysecutor ma z czego być dumny
dobro/zlo.

W najszerszym z mozliwych kontekstow, czyli w uniewrsalnym ujeciu byla proponowana rozmowa.
Ale niektorzy chca zawezic temat i rozmawiac w waskim kotnescie np. poprzez przyklady historyczne, albo w kontekscie wojny.
Proponuje cwiczenie.
Proponuje zawezic temat dobra i zla i rozpatrywac go z perspektywy wygranego.
W takim ujeciu wojna zawsze bedzie dobra.
I wice versa.
Rozpatrujac temat od strony przegranego, wojna zawsze bedzie zla.
Rozszerzajac kontekst rozumowania i laczac te dwa, juz mamy problem i konflikt.
Pytanie.
W jak szerokim kontekscie rozpatrywac temat?
Bo jesli w najszerszym z mozliwych, czyli uniwersalnym to wzgledna koncepcja dobra i zla jest z gory skazana na porarzke.
Niewarzne.
Autumm proponowala rozwarzac temat pod katem ewolucji i psychologi.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82o
W psychologii wedlug wiki dobro i zlo to ocena subektywna.
Czy jednak taka jest rzeczywistosc?
Gdy skorpion ukasi ucieka, bo sie boi.
Pies tym glosniej warczy im bardziej sie boi.
Lew zabija bo czuje glod i boi sie smierci.
Kain zabil Abla i zaczol sie bac.
Z tego wynika ze wszelkiego rodzaju kaci, zabojcy, mordercy, czy jak ich tam zwal, to cierzko przestraszeni tchorze (konsekwecje typu depresja itd. itp. niebede opisywal).
Pytanie retoryczne.
Kto z was chcialby byc tchorzem?
Zabojcy i mordercy cierpia roznego rodzaju ograniczenia umyslowe i nieprawidlowosci psychiczne.
Skrajnosci w jakie podpadaja wywoluja konflikty wewnetrzne i napiecia, oraz moga wywolywac stany niestabilnosci psychicznej.
Brak rownowagi psychicznej.
Pytanie retoryczne.
Kto z was chcialby byc niezrownowarzony psychicznie?
Odwaga i zdrowie psychiczne.
To sa wspolne mianiowniki dla wszystkich ludzi, dlaczego wiec sie twierdzi ze dobro i zlo sa wzgledne lub subiektywne?
To sa dwa wspolne mianiowniki (mozna znalesc wiecej) swiadczace ze dobro i zlo sa uniwersalne i dla wszystkich takie same.
Rzeczywistosc jest jedna, ale wiele jej interpretacji. Interpretacje jednak niesa rzeczywistoscia.
Jest 10-ciu ludzi gdzie karzdy twierdzi ze jest Napoleonem.
Skoro wszystko jest wzgledne wedlug psychologii, to nalerzalo by uznac ze karzdy ma racjie.
Wiec czemu sie ich leczy? Zamiast uznac ze maja racje, sprowadza sie ich do wspolnego mianownika.
Prawdy.
To co nia niejest jest paranoja (mniejsza lub wieksza).
Subiektywizm jest pomostem zawieszonym pomiedzy wzglednoscia czlowieka a uniwersalna rzeczywistoscia.
Dobro i zlo w kontekscie psychologii NIEJEST wzgledna.
Nikt niechce byc cierzko przestraszonym tchorzem ani niezrownowarzonym psychicznie ograniczonym umyslowo czlowiekiem.
To sa dwa przyklady wspolnego mianiownika, do ktorego mozna sprwoadzic ludzi.
Jednej prawda.
Jedna rzeczywistosc.
Jedno wspolne dobro.
Zadne stworzenie niechce zyc w strachu, dlatego zwierzeta strasza sie nawzajem przezucajac nim.
Czy tedy pojdzie ich dalsza ewolucja?
Czy beda doskonalic metody straszenia sie?
Czy beda doskonalic metody unikania konfliktow i walk?
Byc moze.
Rzeczywistosc jest jedna ale odmienne jej intepretacje
Rozni ludzie, roznie postrzegaja rzeczywistosc bo patrza na nia przez odmienny pryzmat.
Zmienaja sie pryzmaty, ale niezmienia sie rzeczywitosc.
Ludzie patrzacy na rzeczywistosc przez pryzmat zwiciezcy zawsze stwierdza ze wojna czy walka jest dobra.
Ludzie patrzacy przez pryzmat przegranego zawsze stwierdza ze walka jest zla.
Tchorz zawsze bedzie patrzyl przez pryzmat strachu.

Czy ograniczac sie do waskiego kontekstu postrzegania?
Czy postrzegac w jak najszerszym czyli uniwersalnym kontekscie?
Rzeczywitosc jest jedna, dobro jest uniwersalne.

Cytat:
Dobro i zło (czyli to co rozróżniane jest przez moralność) nie istnieje.
Są tylko decyzje i ich konsekwencje, które faktycznie można "mierzyć". - Autumm
Stawiajac znak rownosci pomiedzy dobro/zlo= decycje/konsekwecje, piszesz ze takie nieistnieja a zaraz potem ze mozna je mierzyc.
Strasznie mieszasz.
Co jest rozrorzniane przez moralnosc?
Odp. konsekwecje dobre lub zle.
Wiec niepisz ze niema dobra i zla, skoro sa pod postacia decyzji i dalszych konsekwecji.
Malo tego.
Z tego co piszesz wynika ze istnieja w umysle czlowieka zanim nastapi ich fizyczny przjaw.
Malo tego.
U zwierzat tez istnieje taki podzial, a wiadomo ze zwierzeta byly przed czlowiekiem,zanim czlowiek powstal, skoro czlowiek powstal ze zwierzecych form zycia.

Czlowiek niejest wiec tworca moralnosci.

P.S.
Moje definicje dobra i zla sa nieprawidlowe.
 
__________________
,,Ruchów na pozór jest wiele, ale tylko nieliczne są możliwe, a każdy kolejny zamyka drogę innym".

Ostatnio edytowane przez secutor : 09-07-2015 o 19:37.
secutor jest offline