Dodawanie przedrostka cyber- do wszystkiego grając w Cyberpunka wydaje się na swój sposób naturalne, ale co za dużo to nie zdrowo. Pamiętajcie, że to bliska przyszłość i taki cyberpunk w wersji light.
No to ruszamy dalej. Rozgrywanie scen na docu chciałbym zakończyć mniej więcej do końca przyszłego tygodnia, po czym będzie jeszcze parę dni na wrzucenie postów.
Kogo trzeba będzie poganiać będę poganiał, ale ustąpiły upaly, więc powinno się lepiej pisać.
Baczy --> Translator umożliwia nie tylko rozumienie azerskiego, ale również mówienie w tym (lub dowolnym innym zaprogramowanym) języku, poprzez głośnik holokularów (w praktyce tu tłumaczył będzie na bieżąco Dorian, który mówi głosem niemal identycznym co Modest).
Pipboy --> Jeśli Paweł zdecyduje się rzucić granatem EMP będę rzucał kośćmi. Jest szansa, że uda mu się trafić tak, żeby jego elektronika nie oberwała rykoszetem, ale ryzyko jest spore.
Merill --> Pisałem tu wcześniej, że z auta będzie niewiele widać. Jerzy ogarnia własnymi oczami przedpole restauracji, ale nie sam ogródek i wnętrze. Rude włosy Idy migną mu od czasu do czasu między roślinnością i tyle. Poza tym jest skazany na obraz z kamer bionicznego kota.
Wilczy --> Siodło jest na motorze, na parkingu przed Dworcem Centralnym, jakieś 100 metrów od całego zamieszania i 50 metrów od najbliższego zejścia do przejścia podziemnego.