Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-07-2015, 20:09   #22
Komiko
 
Komiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Komiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetnyKomiko jest po prostu świetny
Kojot zmarszczył pysk na widok powoli opadającej na spadochronie skrzynki. Istniała szansa na to, że ONZ postanowiło zesłać im mięsne konserwy, albo prezerwatywy w ramach walki z HIV, ale obie te teorie wydawały mu się dość wątpliwe. Tajemniczy pakunek wydawał mu się w tej chwili równie istotną kwestią co jego podróż kosmiczna, więc nie zastanawiając się zbyt długo, zawrócił i skierował wprost w miejsce gdzie znajdowała się “paczka”. Kiedy zbliżył się na tyle blisko by dostrzec przesyłkę, lub materiał spadochronu, znów przywarł do ziemi. Zbliżał się do tajemniczego pakunku bardzo powoli, wytężając swoje zwierzęce zmysły. Jego węch był kilkaset razy czulszy niż u zwykłego człowieka, starał się więc zidentyfikować znalezisko. Wywęszyć cokolwiek co dałoby mu wskazówkę. Starał się zidentyfikować jakiekolwiek chemikalia, proch, materiały wybuchowe, zapach nieumarłych, ludzi, perfumy, cokolwiek. Szczególnie jednak starał się wywęszyć substancje, których rząd używał do mordowania nadnaturalnych. Kurewstwo śmierdziało specyficznie. Przy okazji, nastroszył swoje uszyska. Starał się upewnić czy z pudła nie wydobywa się jakieś “tykanie”, co mogłoby wskazywać na bombową zawartość.
Zapach jaki poczuł kojot wprawił go w zaskoczenie. Spodziewał się wielu rzeczy, ale nie smrodu padliny.
Eamon prychnął z zaskoczeniem kiedy poczuł coś czego zupełnie się nie spodziewał. W pierwszym momencie poczuł jak ślina napływa mu do gardła i robi się głodny. Kiedy jednak mocniej zgłebił zapach truchła, nabrał wrażenia, że to jest ludzkie, a czego by złego o nim nie powiedzieć, nie był kanibalem.
 
Komiko jest offline