Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2007, 21:08   #19
kayas
 
Reputacja: 1 kayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwukayas jest godny podziwu
Edward, Drizzt
Marynarz zerknął na was z politowaniem. Zaśmiał się, wydając przy tym cichy syk.
- Zapłacono… zlecono… płyniecie, płyniecie z nami… na południe, do Estali… na południe…
I odszedł śmiejąc się do swoich obowiązków. Jak na taki statek zauważyliście niewielu marynarzy, w, jak na marynarzy, dziwnych strojach- część nosiła płaszcze, niektórzy kaptury. Jestich góra 8, dziewięciu.
Felix
Gdy tylko zszedłeś z trapu podeszła do ciebie postać w szerokim kapeluszu, i chrapliwym głosem mruknął:
- Kapitan prosi, sir. Proszę wejść w pierwsze drzwi od sterburty na mostku.
Otto:
Obudziłeś się z bolącą głową i ożyganymi rękami- wyraźnie za dużo wypiłeś. Leżysz na hamaku. Kiedy zszedłe wszytsko zaczęło się kołysac, ale nei wiedziałeś, czy to piwo, czy rzeczyiscie jestes na morzu… z kieszeni spoczywało 30zk. Ładna kobieta z rękami w kieszeni i wyraźnie spięta powiedziała:
- Masz zaliczkę, czeka cię jeszcze więcej- po prostu nie pytaj.
 
kayas jest offline