Ja się wyłamię, a co mi tam :P . Przyznaje że grywałem postaciami mającymi uzupełniać się z pozostałymi członkami drużyny. Tak więc ja grałem charyzmatycznym przywódcą, a pozostali dwaj gracze głupkowatym osiłkiem i przebiegłym złodziejaszkiem, czy jakoś tak
. Jak mawiali tybetańscy mnisi, wielcy myśliciele tego świata ”w kupie siła” :P .