Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2007, 22:47   #41
Geisha
 
Reputacja: 1 Geisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumnyGeisha ma z czego być dumny
Phoebe Vanmare

Phoebe stała na skraju klifu i oddychała ciężko. Widok, jaki się przed nią roztaczał, zapierał dech w piersiach. Widziała wiele razy morze w swych marzeniach, ale po raz pierwszy w rzeczywistości. Jakże inne było od tego wyśnionego. I o ileż piękniejsze!!
Phoebe rozłożyła ramiona i po raz pierwszy poczuła morską bryzę na twarzy, tę prawdziwą, słoną, morską bryzę...
Zadrżała cała z radości, sycąc się tym uczuciem, kiedy na ziemię ściągnął ją głos jej towarzyszki. W ostatnim momencie, jej stopa ześlizgiwała sie właśnie niebezpiecznie w dół. Phoebe cofnęła się gwałtownie i spojrzała na dziewczynę z lekkim zaskoczeniem.
- Tu jest pięknie... - odpowiedziała nieco nie na temat. - Nigdy w życiu nie widziałam prawdziwego morza. Zawsze było to... - przerwała gwałtownie. Co ona mówi? Czego sie spodziewała po tej blond dziewczynie? Zrozumienia?? Może kiedyś...
Uklęknęła obok niej przy strumieniu i zaczerpnęła wody. Miała orzeźwiający, świeży smak. Woda w Londynie nie była taka...
- Przynajmniej mamy wodę. - powiedziała z namysłem. - Jedzenie... też musi się znaleźć. Nocleg też... Może faktycznie teraz powinnyśmy pójść wzdłuż strumienia. Lub może spróbować zejść na plażę... Może przy brzegu morza znajdziemy... coś. I proszę... - zamilkła na chwilę. - Proszę, nie pytaj mnie o wyjaśnienia, skąd się tu wzięłyśmy. Nie próbuj niczego tłumaczyć. Nie mam pojęcia. Nie wiem... I jak na razie odpowiada mi to. Więc... - wstała i spojrzała na blondynkę z uśmiechem. - Gdzie teraz?
 
__________________
Oto tańczę na Twoim grobie;
Ty, który wyzwałeś mnie od Aniołów...
Geisha jest offline