Darkuś mam wrażenie zę Ty ostatnio masz wszystko gdzięś (jak choćby w zaletach shimy [
ja CI nie popuszczę]) Całe opowiadanie to L5K pomieszane z Warhammerem 40K. Jeśli to miał być Japoński klimat albo rokugański należało by sie go trzymać, bo tak to tylko makaronizmy i kolokwializmy wychodzą. Czyta sie lekko ale trzeba nad tym popracować - jako niedorobiony japonista w pełni sie zgadzam z opinią Vienu Racadi. Ale ważne, że sie starasz i piszesz rób tak dalej - narazie nie oceniam bo właściwie przytakuje jeno Veniu
pozdr