Rozmawia ze swym zwierzęciem przeciętny właściciel psa lub kota, więc zakładając, że ludzie ówcześni byli bardziej zżyci z przyrodą czemu nie ?
Oczywiście nie będzie to dialog w pełni słowa tego znaczeniu, ale jakas forma porozumiewania może być.
Najemny woj zapewne posiada liczne blizny i kontuzje co może mu pozwolić przewidzieć zmianę pogody : "boli mnie gdzie Sas łupnął mnie kłonicą po barku, patrzcie jaka blizna. Deszcz niechybnie będzie z wieczora"
Ale albo albo.
Albo świetnie rozumiesz zachowanie zwierząt, albo przepowiadanie (i to trafne) pogody.