Być może chodzi o modę na tzw. robe a la française - suknie opierające się na stelażu składającym się z 3-8 obręczy, najczęściej wykonanych z fiszbinu, rzadziej z wikliny, cienkiej stali czy pikowanego włosia.
Oto Maria Antonina w takiej właśnie sukni na portrecie autorstwa Le Bruna:
Stelaż ten, nazywany panier [a po polsku rogówką], z biegiem czasu przekształcił się w krynolinę, używaną do dziś.
__________________ Życie to ciągłe czekanie: na dorosłość, na miłość, na autobus, na ulubiony serial, na szczęście, na wakacje, na przyjaciela... aż w końcu na śmierć. |