Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-08-2015, 15:28   #6
Micas
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Avalos było czymś w rodzaju ciernia, który boleśnie zakłuł siły Imperium w TDW Orpheus. Utrata tej planety wiązała się z utratą źródła żywności i paliwa, a także stacji tranzytowej położonej blisko frontu... a poniekąd poza jego linią. Gorycz klęski była podwójnie wzmocniona przez fakt, że tyranidy już raz próbowały się dobrać do tej planety. Atak ten został odparty wielkim wysiłkiem i bohaterstwem, a i tak zostawił miasta i wsie w ruinie a populację zdziesiątkowaną. Ponadto, Imperium poświęciło dużo czasu i energii, by regularnie tępić zalęgłe robactwo już po zwycięstwie. Deathwatch również to dotyczyło - co najmniej kilka kill-teamów pod zwierzchnictwem samego Avincusa zajmowało się pacyfikacją biomorfów.

I kiedy tylko uznano, że planeta była bezpieczna, Avincus i jego Astartes rozlecieli się po całym Orpheus by robić pracę za dziesięciu takich jak oni, byle tylko powstrzymać rajdy, ataki i infiltracje tyranidów z floty-roju Dagon na poboczne pozycje. Na wielkich polach bitew - Castobel, Hethgard i Jove's Descent trwała zażarta walka między olbrzymimi armiami oraz flotami. Na innych planetach skąpe siły obrońców i Astartes wyciskały siódme poty, by nie dopuścić do rozlania się plugastwa po całym sub-sektorze. Jednym z większych starć była bitwa o planetę więzienną, zwaną Odkupieniem. Nędzarz i Sorcane wzięli w niej udział. Ocalili planetę i część jej populacji. Zniszczyli całą poboczną mackę. Bitwa ta nie była przełomem i znaczyła niewiele w ogólnym rozrachunku, ale była taktycznym i operacyjnym sukcesem. Ponadto, Nędzarz był już bardzo blisko opracowania super-toksyny. Genofagu, który miał stać się zgubą Dagona. To było możliwe. Dzięki swym staraniom i wsparciu towarzyszy, Nędzarz zatruł mackę nad Odkupieniem, korzystając ze specyficznych toksyn, którymi tamta skała była przesiąknięta. To dowodziło słuszności teorii, że Umysł Roju należy zatruć. Jak szkodnika.

A potem przyszła klęska. W natłoku zadań nikt nie przypomniał sobie, że to, co atakuje Orpheus jest jedynie szpicą całej masy plugastwa, która swym ogromem wypełniała bezmiar pustki na skraju subsektora. Avalos zostało zaatakowane. Nieliczni obrońcy nie mieli szans. Niewielu też zdołało uciec. Reszta zginęła wraz ze swą planetą. Jakby sama śmierć przybyła, by odebrać swą należność od ludzi, którzy żyli na pożyczonym czasie. Tak też Avalos, pograniczny agry-świat o który przelano już tyle krwi, został pożarty. Najedzona macka ruszyła za zewem, kierując się na świat kopców Castobel (miejsce jednej z wciąż trwających, wielkich bitew o los Orpheus i całego Jericho), zostawiając za sobą martwą kupę gruzu.

Nędzarz pracował w laboratoriach i lazaretach bez wytchnienia, przerywając jedynie z powodów fizjologicznych bądź bardziej poważnych, jak odprawy czy misje polowe. Avalos, Odkupienie, Argo, Phonos - to było za nim. Zwycięstwa i sukcesy dnia wczorajszego nie będą miały znaczenia, jeśli nie połączą się w jedno pasmo. W czerwony dywan wyściełany ku ostatecznej nagrodzie - stwierdzeniu zgonu Dagona.

Niespodziewany wyskok z Osnowy, turbulencje, desperackie próby ucieczki i wreszcie ledwo kontrolowany lot zakończony kraksą złapały starego Astartes znienacka, demolując jego pieczołowicie skonstruowaną pracownię. Jedynie dzięki fanatycznemu uporowi i nie baczeniu na własne zdrowie, zdołał ocalić najważniejsze próbki, nad którymi obecnie pracował. W międzyczasie zdrowo się poobijał i okaleczył - a również zatruł własnymi toksynami. Od śmierci uratowała go jedynie fantastyczna odporność Marines... jak i solidna dawka wzmocnionego de-toxu w szybkim iniektorze.

Kiedy już pozbierał się do kupy i umył z syfu oraz własnych wymiocin, zabrał się za sprzątanie, przywołując serwitory monozadaniowe z osobowością sprzątaczy. Kiedy konstrukty byly zajęte pracą (dziwnie niemrawą, jakby serwitory były otępiałe), on usłyszał trzeszczący komunikat. Wiedział, co robić. Czym prędzej wrócił do swojej pobliskiej kwatery, przywdział tunikę i pancerz, narzucił na to żebraczy płaszcz i wziął przydziałową broń oraz ekwipunek. Następnie ruszył do zbrojowni.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.
Micas jest offline