Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-08-2015, 08:15   #7
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Eddie Crispo

Mała nie od razu rzuciła się na zdobycz. Widział w jej oczach ewidentne wahanie i jakby... zniesmaczenie? Może kawałek suszonego szczura nie był dla niej kąskiem na tyle atrakcyjnym by po niego sięgnąć? Albo miała żal, że rzucił jej go jak psu, prosto na brudną zapiaszczoną podłogę załadunkowej skrzyni pickupa? No ale co? Talerzy miał szukać dla panienki? Przecież gówniara wyglądała nie lepiej niż bezdomny zaszczuty pies właśnie. Ba, nie wyglądała nawet lepiej niż podłoga jego zdezelowanego pickupa.
Ostatecznie jednak Eddie uznał, że w dzieciaku wygrał głód bo uczyniła nieśmiały krok i podniosła płat mięsa. Powąchała. Zmarszczyła maleńki mysi nosek i zaczęła pomalutku, z rozwagą rzuć. Po kilku chwilach przykucnęła z powrotem i już całkiem pochłonęło ją jedzenie, na Eddiego przestała zwracać uwagę. I pomimo postawionych jej pytań milczała uparcie. Może nie umiała mówić? Albo była całkiem zdziczała? Z tym dzieckiem było jakby coś nie tak, ale Eddie nie mógł sprecyzować co mu nie pasowało.
 

Ostatnio edytowane przez liliel : 17-08-2015 o 08:18.
liliel jest offline