Moim zdaniem "W krainie Bogów" (Spirited Away) tego samego autora jest pozycją o wiele ciekawszą... Klimat tego filmu jest niezwykły z pogranicza baśni... groteski... zwykłego życia. Zamek Haoru jest już bardziej nastawiony na samą akcję, przez co jakby "deczko" traci na klimacie. Aczkolwiek również robi wrażenie - nie ma co ukrywać. Obie te pozycje bardzo gorąco polecam!
__________________ Konto zawieszone. |