Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-08-2015, 20:13   #382
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Ostrzeżony przez towarzyszy chwycił za broń i zerwał się na nogi. po chwili dostrzegł przyczynę niepokoju. Zbliżająca się postać z pewnością nie była człowiekiem. Nie wyglądała przy tym jak odmieńcy, których wcześniej spotkali - tamci przypominali potwornie zdeformowanych ludzi, a to tutaj było inne, jakby z rozmysłem zaplanowana forma wzorowana na ludziach, a ludzkie atrybuty zmieszano z fragmentami potworów albo demonów. Czyżby to był jeden z awatarów Mrocznych Bogów? Demon kroczący po świecie ludzi i spełniający zachcianki swego patrona?

Cokolwiek by to nie było nie wyglądało zbyt przyjaźnie. Z ruchów tej dziwnej istoty emanowała pewność siebie, a wielkie szczypce w miejscu ramion potwierdzały mało pokojowe zamiary.

Spojrzał co robią pozostali. Najlepiej byłoby uciec stąd i liczyć na to, że bestia zgubi ślad.
- To nic nie da! - krzyknął do Gunthera. - Wyczuł dym ogniska i pieczone mięso! - wskazał na węszącego stwora, a przeraźliwy wrzask tamtego stanowił potwierdzenie podejrzeń Mortensena.

- Wejdźmy na górę. Łatwiej będzie się bronić! - Zaproponował, szykując łuk do strzału. Przeszło mu też przez głowę, że mogliby otoczyć demona i zaatakować go z czterech stron jednocześnie, ale tylko bogowie mogliby uratować tego, który stanie naprzeciw potwora.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline