Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2015, 00:04   #12
harry_p
 
Reputacja: 1 harry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputację
Rubus był niezadowolony. Niby miasteczko ale razem z Irmhild nie znaleźli niczego z czego warto by strzelać natomiast sieć dla kislewczyka się znalazła. „Chociaż coś” pomyślał wracając.

Jazda wozem jak to jazda zawsze lepsza niż wędrówka do czasu problemów. Zawał na drodze zaliczał się właśnie do takich problemów które lepsze zmieniało w gorsze.

Po chwili wyjechały gobliny i ich zagadały. Wtedy go olśniło. Wieśmin wspomniał o zielonych nie jako przeszkodzie ale o spotkaniu. Już miał się odezwać ale z krzaków wyleciał kamień uderzył zielońca który się zachwiał na wilczym grzbiecie. Atmosfera zwarzyła się momentalnie.
- Cholera jasna! Co to było? – Zapytał zaskoczony jednocześnie kurczowo zaciskając dłonie na kiju i nerwowo rozglądając się na boki. – Gdzie ten gadułą? Nie chcemy walczyć! My od BIAŁOWŁOSEGO!
 
__________________
Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka.
harry_p jest offline