Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2007, 15:07   #11
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Dawno nie było update'u, więc:

Fosht'ka: "Calcifer, wyjaśnij mu.. - kruk podleciał - ..że co nagle, to po diable - zakrakali obydwoje [...] - Diablo się nam ten tekst podoba.

- Fosht'ka: Hm, co może nas bardziej zaskoczyć niż robal spod ziemi? [...] Przecież zaatakował nas na statystycznym polu ziemniaczanym!..
- Bast: [...] skoro takie robale są tu na "statystycznym polu ziemniaczanym" to chyba statystyczny rolnik w tej okolicy musi mieć jakiś środek owadobójczy żeby spokojnie sobie tu żyć?

Kruk milczał, patrząc tylko wymownie na najbardziej scharatane osoby. Dużo umierającego mięska już niebawem, nie odchodźcie od ekranów.

Fosht'ka: Niezła rozgrzewka na rano. Co zamierzamy zabić czy zdewastować jutro?

- Fosht'ka do Nathiela: Ej, Czarnuchu! - [...] - Rozumiem, że mamy zabijać je [pająki] wzrokiem! Albo pomóż mi trzymać śpiącą królewnę, albo powiedz, co robić [...].
- Nathiel: Ci dam czarnucha Ty Wiedźmo!

Phaere do Nathiela: Ojej... Przepraszam, nie chciałam ci obrzygać buta.

Bast: Za jakie grzechy ja tu trafiłem??? Czy ja aż tak bardzo nagrzeszyłem?

Calcifer: mruczał sobie coś niezbyt wyraźnie i szybko, zeskakując po gałęziach to w dół, to w górę, ostrożnie zniżając się coraz bardziej. - Biboca-Garagem-Favela, Fubanga-Maloca-Bocada, Maloca-Bocada-Fubanga... [dla niewtajemniczonych fragment piosenki Sepultury - Ratamahatta]

Nathiel: Pochylona twarz powoli zaczęła przybierać nie zbyt przyjemny widok... Bast... Już przez chwilę myślałem, że zaczął się przebierać za kobiety...

Nathiel: No to pięknie Anzelmie chyba śmierć nadejdzie szybciej niż myśleliśmy. Ale mam pomysł. [...] stańmy w miejscu i się nie ruszajmy to może nas nie wyczuje. [oczywiście nie wyczuć ich ma robal a nie śmierć ]

Bast:
Powinienem uciekać ile sił w nogach, a nie bawić się w bohatera... Coś źle na mnie dział tutejsze powietrze.


 

Ostatnio edytowane przez Sayane : 18-04-2007 o 10:23.
Sayane jest offline