- Ale fajnie! Zupełnie jak na karuzeli!- kenderka zaczęła podskakiwać i gadać jak najęta gdy tylko doszła już do siebie po pojawieniu sie w tym dziwnym miejscu. Przez chwilę trajkotała o tym, jak to fajnie jest pokręcić sie na karuzeli, gdy nagle zobaczyła otaczające ją istoty -Ale bajer, oni mają niebieską skórę! Prosze pana, prosze pana!- nagle podeszła do jednego ze zwykłych mieszkańców i zaczęła ciągnąć go za połę szaty aby zwrócił na nią uwagę- Dlaczego ma pan niebieską skórę? Jak to można zrobić? Czy ja tez bym tak mogła? Prosze! Prosze mi powiedzieć jak można zrobić żeby mieć niebieską skórę? A czy można też wybrać inne kolory? Na przykłąd zielony? Bo ja bardzo lubie zielony. Niebieski też, to jest bardzo śliczny kolor, ale zielony jest ładniejszy!- gdy zobaczyła że mężczyzna jej nie odpowiada zasmuciła sie lekko i prawie położyła uszy po sobie. Rozejrzała sie ze smutną miną, w nadziei że może ktoś inny odpowie na jej pytania. Wtedy zobaczyła że ubrany w czerwone szaty i obwieszony złotem jegomość pokazuje im coś.
Ari od razu zrozumiała o co mu chodzi i wrócił jej dobry humor. Podbiegła do jednego z ludzi z proszkiem, pociągnęła go lekko za dłoń aby schylił sie do jej wzrostu i z ogromnym wdechem wciągnęła najwięcej czarnego pyłu jak tylko mogła.
- Łiiiii, ale fajne!- pisnęła- Wy to macie tutaj świetne zwyczaje nie ma co! Ale jak to sie mówi, co kraj to obyczaj, no nie? hihihi, z różnymi śmiesznymi przywitaniami sie spotykałam, bardzo często, nie wiem czemu, po powitaniu zaprowadzano mnie do miejscowego więzienia, ale było fajnie sie stamtąd wydostawać, czy wy też wsadzicie nas do więzienia?- zakończyła pytająco w stronę osobnika od którego wzięła pył.
__________________ Każdy powinien mieć motto.
Nawet jeśli jest dziwne:
"I'm greedy, not stupid..."
Widzicie? |