Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2007, 23:08   #49
Tahu-tahu
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Brenna Jingles

Brenna zdążyła się już przyzwyczaić do towarzyszącego jej ciągłego biadolenia grubasa. Naprawdę, że też taka klucha ma kiedyś zostać mężczyzną... wielkie szanse, naprawdę. "Już prędzej mnie to spotka."
Widok tego matoła w siedzącego w jamie, w której faktycznie była woda - ale tyle, co kot napłakał - całkowicie dobiła Brennę. Nie dość, że została zamknięta w obozie, nie dość, że nie wie gdzie jest teraz ani jak się tu znalazła - to jeszcze użera się z tą ciotą. Siadła na krawędzi jamy i na chwilę ukryła twarz w dłoniach. Miała nadzieję, że chudy chłopiec zaczeka na nich... na wszelki wypadek jednak krzyknęła głośno coś w rodzaju 'Hej, zaczekaj'. Skupiła uwagę na tej żałosnej, ubłoconej kupie mazgajowatego sadła.
- Pomogę ci wyjść. Ale zrób dla mnie dwie rzeczy. - konkretny ton dziewczyny najwyraźniej trochę zadziałał, bo krzyki umilkły.
-Ta-ak?
-Pierwsze - jak się nazywasz. Drugie - obiecaj, że póki nie znajdziemy się w znanym miejscu, będziesz się mnie słuchał.
- Brenna nie miała wielkich nadziei na spełnienie drugiej prośby, ale spróbować nie zaszkodzi. Chłopiec wyglądał na takiego co obieca, ale później i tak z uporem głupiego dzieciaka będzie robił swoje.
- Jo..Jashua. - jak Brenna widziała te złożone w podkówkę usteczka na pyzatej twarzy, chciało jej się wyć - I o... o... obiecuję. Pomóż mi...

Brenna już wcześniej zauważyła, że jest duża szansa na wyjście z tej jamy górą - zawsze mogą wyjśćwyczołgać się dołem, ale włażenie w nieznanym miejscu do tunelu, i to z tym śmierdzącym potem Joshuą nie należało do marzeń Brenny.
"Po ścianach dam radę się wspiąć, to tylko ten siedzący na dole Koszmar Wuefistów nie potrafi. Wskoczę do środka i podsadzę go... jeśli starczy mi sił. Jak on wylezie, kłopot z głowy." - Brenna nie była tylko pewna czy chłopcu uda się taka sztuka - nawet z jej pomocą. Na wszelki wypadek przyciągnęła z lasu gruby, mocny konar i położyła nad otowrem - tak, żeby mógł stanowić dodatkowe oparcie.
Wskoczyła do środka. Zanim zabrała się do tej harówy, jaką będzie wyciąganie stąd grubasa - przyjrzała się tunelowi. Może jednak warto by go zbadać... idzie w stronę budynków. Może jest tam jakieś przejście? Uznała jednak, że najpierw trzeba wydostać się, dogonic chudego chłopca i najwyżej wrócić tu razem.
"No. Do roboty."
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.

Ostatnio edytowane przez Tahu-tahu : 12-04-2007 o 23:11.
Tahu-tahu jest offline