Generalnie dziwię się brody'emy, że przy twoim obrażalstwie i olewczym nastawieniu do sesji po prostu nie zabił twojej postaci, albo nie wyrzucił cię z gry. Dziwię się też, że sama nie zrezygnujesz z gry zamiast zawracać gitarę. Psujesz tylko innym zabawę, a pożytku fabularnie z ciebie nie ma żadnego, ale jak tam mistrz gry uważa to tak będzie.
Ostatnio edytowane przez Komiko : 30-08-2015 o 12:23.
|