Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-09-2015, 14:51   #10
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację

- Samotny troll na głazie siadł i gnat obgryzał rad, nie rad…
Hilly rozglądając się po zaroślach, sprawiała wrażenie bezwzględnie zaaferowanej. A na zaaferowanie to składała się cała masa uczuć jakie rozbudziły w niej owoce dokonanych z Thyrim i Malbornem przeszukiwań i wniosków. Trzeba bowiem wiedzieć, że hobbici jakkolwiek mali, serca mają naprawde wielkie i zdolne do łączenia w sobie naprawdę wielkich pokładów emocji, które każdą inną osobę mogłyby przyprawić o utratę szóstej klepki. Teraz dla przykładu, młodą hobbitką targała między innymi ciekawość. Elfa bowiem zobaczyć… to nawet w Shire jest ponoć możliwe. Ale Trolla!? Prawdziwego Trolla??! To już bezwzględna, prawdziwa i niebezpieczna przygoda przez duże “P”. Tak duże jak i przerażenie, które na razie bardzo nieśmiało dobijało się do jej serducha… Perspektywa bycia zjedzonym w postaci pieczeniny, lub miazgi jaką z pewnością zrobiłby z niej trollowe zady, budziła silną tęsknotę za błotnistym smajalem Oldbucków. Było też nadal jeszcze pokutujące nadąsanie na mistrza Thyriego. Była obawa o los tych, których trolle napadły. Była niecierpliwość, bo wiadomo, gdzie są trolle tam są ich trollowe skarby. Radość, bo oto przygoda nabierała z rozmachem rumieńców. I oczywiście niepewność. Czy aby napewno mały hobbit to odpowiednia persona do podążania tropem trolli…

Hilly obejrzała się na kompanów. Ręce jej od tego wszystkiego trochę drżały, a na drżące ręce jest jedna najlepsza rada. Wyciągnęła fajkę, mały konopny woreczek i odpaliwszy fajkowe ziele zapałkami, odetchnęła kilka razy, po czym tymi słowy się odezwała.
- Mamy krasnoludy z dwoma wozami. W drodze do Wysokiej Przełęczy? Albo Gór Błękitnych? Biwakują poza gościńcem. Zostają napadnięci przez… Dużych Ludzi? Z Trollami? To możliwe Malbornie, żeby jacyś Duzi Ludzie… byli za pan brat z trollami? Bo wygląda na to, że krasnoludy dostały od nich łupnia i zostały złapane w niewolę.
Zaciągnęła się mocno dymem fajkowym, a wypuściwszy zupełnie zgrabne jak na hobbita, nie mówiąc już o tym, że i jak na dziewczynę, kółko, pokiwała energicznie głową.
- Nie ma czasu na powrót do Pana Elronda. Musimy natychmiast iść ich śladem.

 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline