Elgast uśmiechnął się w cwaniacki sposób, gdy okazało się, że ich historia podziałała, a nieświadom niczego mężczyzna uwierzył w każde ich słowo. Byli w tak dobrej formie, że z przekonaniem grabarza nie powinno być żadnego problemu.
Ucieszył go fakt, że Jekil zapytał o karczmę. Chciał chwilę odpocząć i zjeść coś, zanim dalej rozpoczną swoje poszukiwania.
- Właśnie właśnie, po złożeniu hołdu naszemu opiekunowi, chcielibyśmy chwilę odpocząć i zjeść coś smakowitego. Jest tu gdzieś jakaś miła karczma? – zapytał z nadzieją w głosie. |