Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-09-2015, 11:25   #92
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Karczma, prawicie, czy jakaś jest? - kmieć potrząsnął zarośniętymi przedramionami, ułożył rękawy koszuli. - A patrzajcie ino, o tam, budynek co na stodołę wyglądać może, a od stodół pozostałych w oddaleniu pewnym ustawiony jest. To będzie od lat dwóch oberża nasza. Może na takową na rzut pierwszy oka nie wygląda, może dla dyliżansów zajazd to nie jest, ale nigdzie tak nie zjecie dobrze, zapewniam was, waszmościowie. A i przenocować możecie. Owocnych modlitw! - odszedł, kołysząc się niebezpiecznie na boki.

Tymczasem Lenz już kluczył pomiędzy krzywo wbitymi w grunt płytami nagrobnymi, prosto ku zgarbionemu i schylonemu niczym groby owe mężczyźnie. Widocznie grabarz - August Kurtz - z kątem prostym miał na pieńku już od lat wielu i prostemu kątowi był gotów za wszelką cenę się przeciwstawiać. Smutna pewnikiem była to historia. I pouczająca.

- Oprowadzić was synkowie? - mlasnął i zachichotał. - Tacy zbrojni, ale drogę na byle cmentarnym gruncie gubią. Ja tu wszystkich lokatorów znam, ino zawołajcie, kogo odwiedzić chcecie, a w mig doprowadzę was do niego.
 
Fyrskar jest offline