Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2007, 21:13   #145
Yaneks
 
Yaneks's Avatar
 
Reputacja: 1 Yaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputacjęYaneks ma wspaniałą reputację
No więc oto postać:
Hektor (nieśmiertelny
Człowiek, Giermek (bez konia, zamiast lancy włócznia), 170 wzrostu, 21 lat, urodzony w Altdorfie w biednym domu starego, acz biednego rodu Troinusów (patrz -> Troja). Pierwszą przygodę przeżył niedaleko Bogenhafen. Wyznaczał właśnie trasę marszu jego pana, rycerza Armanda von Grogena, kiedy zostali zaatakowaniu przez wielką bandę rozbójników. Hektor był dużo dalej, i nie usłyszał zgiełku walki. Jego rycerz, zabiwszy pięciu z wrogów padł martwy, przebity pięcioma włóczniami. Kiedy długo nie wracał, Hektor poszedł sprawdzić, co się z nim stało. Zobaczył jego poszarpane zwłoki. Posypał sobie głowę popiołem, i przysiągł zemstę. Śladami zbójców dotarł do wsi Weissbrucke, leżącą nad Reikiem. Tam dopadł morderców Armanda. Było ich dziesięciu, musiał wykazać się umiejętnościami taktycznymi. Rzucił pomiędzy nich złotą koronę, a oni się o nią pobili. Kiedy tylko jeden pozostał przytomny, zabił go, a resztę poprzebijał włócznią na wylot. By się nie narażać, zwłoki schował w stodole. Jednak od święta strażnicy nie byli pijani. Dopadli Hektora, i wydusili z niego prawdę. Jaki był głupi! Okazało się, że rozbił bandę słynnego Rudolfa, który od lat terroryzuje te tereny. Jego osiągnięcie warte było aż 50 koron, za które sprawił Armandowi godny króla pogrzeb. Armand von Grogen spoczął w olbrzymim mauzoleum niedaleko Altdorfu. Sam Hektor wrócił do stolicy, i zaczął szkolić się w walce włócznią. W końcu los zagonił do Middenheim. Bez środków do życia skończył w kanałach, walcząc o życie ze Skavenami.
Jeżeli Moshanta chce, to może już spotkać graczy
 
Yaneks jest offline