Nie mogłem się nie pochwalić, że rozgryzłem nawiązanie
Co do pytania MG to proponowałbym i tak i tak przyznawać PD. Konkretnie dawać każdemu z nas za odgrywanie i drobne osiągnięcia a drużynowo za kamienie milowe w śledztwie. Przykładowo:
Blacker otrzymuje 50 PD za mistrzowskie odgrywanie postaci, 30 PD za udaną obserwację paranoicznego Hansa i 20 za przegadanie pracodawcy by zapłacił więcej za zlecenie.
Szarlej otrzymujesz -30 PD za nietrzymanie się koncepcji postaci i zmienianie jej co chwilę, +10 za "dialog" czyli odezwanie się dwa razy na docku i +30 za fajnie opisaną popijawę na której dowiedział się, że Sigismund co wieczór udaje się do doków.
Fyrskar...
[...]
Drużyna otrzymuje po 50 PD za wyodrębnienie trzech głównych podejrzanych.
Wydaje mi się, że tym sposobem jednocześnie łatwiej poczujemy się drużyną (nic jej tak nie łączy jak PD) a i uniknie się: "czemu dostałem tyle samo co Szarlej? przecież lepiej odgrywałem postać". Proponuję też żeby PD nie były jawne, czasem różnica w nich działa demobilizująco na niektórych (mnie to nie razie, ot luźna propozycja).
W wszystkich negatywnych przykładach użyłem siebie aby nikogo nie urazić. Wystarczy, że Kruk będzie wszystkich do siebie zrażał.