Mechanikę śledztw ogarniam bez problemu, bo i już na niej miałem okazję grać. Witam kolejnego gracza, osobnym dworskim ukłonem i czekam, aż poznam więcej tajemniczych postaci, z którymi będzie współpracował Ludwig. Albo i nie.
Metodą: gorzała albo nóż.
Ale stawiam tą kaszę, że nie domyślicie się, kim jest moja postać.