Cytat:
Rzeczywiście typowo ludzka trafiła nam się ekipa.
|
I dobrze, że typowo ludzka. Może to wynika z tego, że fazę na granie krasnoludami mam już za sobą, ale w Starym Świecie wcale nie ma tak wielu nieludzi i więcej niż jeden na drużynę wydaje mi się nienaturalny. A względem nietolerancji - ja pod tym względem wzoruję się na relacjach ludzko-nieludzkich, jakie ukazuje w swojej twórczości Sapkowski. Oczami wyobraźni starczy sięgnąć, powiedzmy, do Europy wieków XVI-XVII, czy też do czasów, gdy człowiek o kolorze skóry innym niż biała był czymś poznanym, ale gorszym. Oczywiście, nie w takim stopniu widzę to w świecie Młota - krasnoludy, poprzez przemycenie do życia codziennego ludzi swoich wzorców kulturowych nie są tak obce, podobnie zasymilowane z ludźmi niziołki (choć stereotyp niziołka złodzieja i relacje stirlandzko-halflińskie to wizja oficjalna). Ale taki elf?
Szlag, jaki ponury i mentorski ton powyżej przybrałem. Trzewik będzie dumny.