Jak coś to Liapola czekała w karczmie i piła grzańca gdzieś przy blacie Karczmarza. Na pewno nikogo nie zaczepiała. Nie miała ku temu powodu. W ciszy sączyła napój siedząc na krzesełku z założoną nogą na nogę. Jeśli ktoś ma ochotę możecie podejść i zagadać. Dziewczyna na pewno wyróżnia się ogładą od tamtejszej gawiedzi