Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2015, 20:43   #18
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację


Malborn wypatrywał lesistą okolicę przez dobrą godzinę zanim zdecydował się wrócić do towarzyszy. Nie chciał uronić ni strzępka informacji, która mogła okazać się pomocna bractwu. Wrócił w podobny sposób jak dotarł do swego punktu obserwacyjnego, czyli trochę "na kucaka", trochę pełznąć, trochę przygarbiony. Wkrótce znalazł się w prowizorycznym obozowisku bractwa.
Nie omijając żadnego szczegółu zrelacjonował towarzyszom co zobaczył, usłyszał i wywęszył.

- Sprawa jest poważna, moi drodzy. Krasnoludom grozi poważne niebezpieczeństwo. Musimy działać szybko, zanim troll zgłodnieje i zdecyduje się na małe co nieco - spojrzał wymownie na Mistrza Thyriego. - Podróż do Imladris po pomoc z rąk elfów nie wchodzi w rachubę. Musimy działać tu i teraz. Razem. Zgodzicie się ze mną?


- Moja propozycja jest następująca. Zakradniemy się lasem w kierunku zagrody, gdzie przetrzymywani są więźniowie i wyswobodzimy ich. Pomijając obecność trolla... Problemem są muły, które mogą się spłoszyć i narobić rabanu. Problemem są też wartownicy, których trzeba czymś zająć, aby nie węszyli w pobliżu więźniów. Czy ktoś z Was towarzysze ma potrzebne ku temu talenty?



 

Ostatnio edytowane przez kymil : 13-09-2015 o 20:47.
kymil jest offline