Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2015, 23:40   #132
Mansfeld
 
Mansfeld's Avatar
 
Reputacja: 0 Mansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicachMansfeld nie jest zbyt sławny w tych okolicach
Spróbuję odświeżyć ten temat (w sumie to temat o pogaduchach na temat wrażeń z gry przez internet?)...

Gram przez virtual tabletop (najpierw VASSAL, później Roll20; stosując Sykpe i TS3 naprzemiennie) od jesieni 2011 roku. Przekonałem się, iż rozgrywka dla tych rozwiązań technicznych właściwie jest tą samą, fajną zabawą, co wspólne posiedzenie przy fizycznym stole. Po drodze zdołałem zagrać z wieloma ludźmi, rozegrać wiele jednostrzalów, przeżyć udane kampanie i niewypały, rozegrać krótkie i długie kampanie (jak chociażby od września '14 do sierpnia '15 - Pathfinder, 38 sesji).

Od lipca bieżącego roku na potrzeby prowadzonego staroszkolnego sandboxa w LotFP mam zakupiony status Supportera na Roll20 (za 4.95 dolarów miesięcznie, wiele opcji, zaczynając od Dynamic Lights [dynamiczne światło na mapie z kolizjami terenowymi], większej pojemności dysku wirtalnego dla konta i braku reklam przy wczytywaniu kampanii).

Swoja drogą, przez ostatnie dwa lata miałem okazję poprowadzić kilka jednostrzałów "face-to-face", jak i podjąć dwie próby kampanijne "na żywo" (jedna udana na 10 sesji, The Shadow of Yesterday; druga niezbyt udana trzysesyjna rozgrywka w Dungeon World). tutja dostrzegłme pewne "techniczne" róznice dla prowadzenia VT oraz FtF - w tym pierwszym najczęściej przygotowanie makiet i mapek jest bardziej wymagające, w tym drugim jednak upychanie wszystkich uczestników w jeden kanał stereo sprawia że powyżej 6 uczestników (MG + 5 graczy) nie ma nawet co próbować grać przez internet. Z drugiej strony, jakoś łatwiej mi się prowadzi Wolsunga "na żywo"...
 
Mansfeld jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem