Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-09-2015, 14:42   #2
Eldenir
 
Eldenir's Avatar
 
Reputacja: 1 Eldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodzeEldenir jest na bardzo dobrej drodze
Andreas "Andy" de Hackfleisch

Drzwi pędzącego pociągu zostały rozwarły się a on został popchnięty prosto w plecy. Zdziwienie spowodowane całą tą podróżą spotkało się teraz dodatkowo z przerażeniem. Lot był w rzeczywistości bardzo krótki, jednak Andreasowi wydawał się zdecydowanie zbyt długi. Ból spowodowany upadkiem był przeszywający i zabrał mu dech w piersi. Dopiero kiedy się zatrzymał mógł porządnie zaciągnąć się powietrzem. Chłodnym, czystym, deszczowym a nie wychodzącym z klimatyzatorów schronu, w którym przebywał ostatnie dwa lata. Cóż to było za piękne uczucie. Poobcierane ciało i najpewniej porozrywane ubrania przestały grać rolę. Andy delektował się mżawką, chłodnymi kropelkami deszczu, które spadały na jego twarz. Zaczął się śmiać, po prostu z radości, nigdy nie sądził, że będzie tęsknił tak bardzo za czymś takim jak deszcz!
Jego radość trwała jeszcze przez kilka dobrych minut, podczas których raczej nie zwracał uwagi na to co się dzieje wokół niego ani na jego towarzyszy podróży, których za dobrze raczej nie znał. Sprawdził całe swoje wyposażenie, w plecaku miał jedzenie i wodę, obok nich były maski oraz jego mały notatnik. Rura, którą dostał od zamaskowanych ludzi znajdowała się teraz przy jego pasie. Spisał w notatniku wszystko co miał ze sobą oraz lekko rozrysował mało dokładną mapę okolicy. Niby żywej duszy nie było widać, ale zboże było przygniecione, czyli być może gdzieś były tu zwierzęta, a gdyby udało im się coś upolować to byłaby to świetna opcja.

- Według mnie powinniśmy sprawdzić każdy z tych domów w poszukiwaniu wszystkiego co przydatne, do tego przygniecione zboże wskazuje, że ktoś lub coś jednak tutaj wcale nie tak bardzo dawno temu tutaj było. Powinniśmy zachować ostrożność. -

Andy schował do plecaka wszystko oprócz rury, którą mocno zaciskał w prawej dłoni. Ruszył w kierunku domu z dwoma garażami.
 

Ostatnio edytowane przez Eldenir : 21-09-2015 o 14:37.
Eldenir jest offline