Solfelin, mocno mnie zmusiłeś do kombinacji swoim postem.
Mam nadzieję, że moje repliki dają Ci też trochę frajdy, trochę myślenia, trochę wyczekiwania.
Aha, ego, jest nieodmienne. Nie ma ega, egu, czy z egiem. Jest jedna forma.
Szusaku, mianuję Cię drużynowym mediatorem. Rola wprost dla Ciebie stworzona, jak widzę. Głos zdrowego rozsądku pokazany z klasą. <kiwa z uznaniem głową> Mam nadzieję, że przez weekend będziesz mógł zapostować, będzie miło Cię czytać ponownie!
Wernachien, naprawdę fajna babka z tej Joanny. Kobieca, z ikrą, pomyślunkiem, a przy tym ludzka. Nadal czytam, między wierszami, ale jest, zmęczenie Twej postaci.