Albo dwaj pretendenci do kapitana niech się dogadają między sobą żeby nie było spięć podczas gry
a drugi niech zostanie jego bosmanem. Myślę że to też całkiem dobre rozwiązanie. Nie byłoby dobrze jakby startowało dwóch na kapitana, wygrał jeden, a drugi został byle fighterem na pokładzie
co wy na to?