Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-09-2015, 10:46   #7
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Plecak ciężki nie był, nawet dla ciebie. Nawet z jedzeniem i wodą niesienie go nie powinno nastręczać większych trudności. W tę jedną stronę. Zakładając, że uda się coś znaleźć, droga powrotna jawiła się w zupełnie innych barwach. Ale. Po co przejmować się tym już teraz. Sprawy ważne najpierw.

Ojca znalazłaś w kantynie, nerwowo spacerującego w te i wewte. Zatrzymał się na twój widok. Nieważne, ile spędzał czasu ze swoją córką, nie było wątpliwości, że nią byłaś. Krew z krwi. Pewne zrozumienie wkradające się na zupełnie innym poziomie świadomości. Zaciśnięcie zębów i uścisk. Kilka słów. Żadne z was nie wiedziało, która opcja jest gorsza: zostać w schronie pełnym chorych czy wyjść w nieznane na powierzchnię. Ciężkie życie w ciężkim świecie, z drugiej strony ogromna ignorancja. Bo dlaczego nawet nie naprawiono czujników?

W drodze powrotnej spotkałaś Beth, podobnie jak ty objuczoną dużym plecakiem. Przebrała się w cieplejsze, opinające ciało ubranie skórzane ubranie, które jeszcze bardziej podkreślało pełną krągłości sylwetkę. W oczach odbijała się determinacja. To właśnie czułaś, przypatrując się ciemnoskórej. Jak gdyby próbowała za jej pomocą odgrodzić się, zapomnieć o wszystkim innym.
- Jak tam mała, gotowa? - zagadała. Zdobyła się na mały uśmiech.
To było retoryczne pytanie. Nikt z was gotowym nie był.

Alan czekał w pokoju odpraw, a na stole stały butelki z wodą i zawiniątka z jedzeniem i nie tylko. Jedno zawierało narzędzia w skórzanym pokrowcu, który Malkins zwinęła i schowała do plecaka.
- W drugim są leki i chemia - powiedział przywódca społeczności. - To może się przydać na zewnątrz. Tabletki popromienne, do uzdatniania wody, preparaty na zakażenie. Wasza misja jest zbyt ważna, abyśmy mieli oszczędzać to na przyszłość.
- Powinnaś to zabrać - powiedziała do ciebie Beth. - Nie zaufam w tych sprawach facetom.
Jeszcze jeden uśmiech. Dziewczyna trzymała się naprawdę dobrze zważywszy na okoliczności. Chłopców jeszcze nie było, ale niosące się korytarzem echo świadczyło o tym, że przynajmniej jeden już się zbliżał.
 
Sekal jest offline