Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-10-2015, 22:02   #43
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Jako noob wcisnę słówko (albo więcej)

Nie znam mechaniki. O klanach wiem mało. Jeśli miałby mieć miejsce ten system z mentorem i sługą, to zbierzcie dobrych mentorów. Potem zbierzcie noobów takich jak ja w rekrutce. Zrobimy sobie mechanicznie (z drobną pomocą) karty ludzi. I wtedy mentorzy, którzy będą mieć jakiś SWÓJ wybrany klan wybiorą sobie kandydatów do przemiany. Jeżeli przyjmiemy, że nowy gracz się uczy, to czemu miałby mieć wpływ na klan jakim gra? Chyba lepiej, żeby w świat gry wprowadził go ktoś otrzaskany nie tylko z mechaniką, ale i z wewnętrzną sytuacją swojego ulubionego klanu. Teraz nie mam pojęcia jak zachowują się Tremere, czy inne klany, to czemu miałbym narzucić komuś kto miałby być moim mentorem, że gramy tym klanem. Co jeśli ta osoba ich nie lubi? Albo nigdy nie grała i ma wykrzywiony pogląd na ten klan? Wtedy ja nauczę się gry w tym klanie z niekoniecznie dobrymi przyzwyczajeniami. Dlatego choć najbardziej nie chciałbym grać jako Nosferatu to i tak zagrałbym wybrany przez mentora, który w tym klanie czuje się najlepiej.

Owszem można się z moją wizją nie zgodzić, tym bardziej, że większość wybrała kindergarten, czyli jakieś tam małe doświadczenie ma. Ale jeśli faktycznie miałaby to być sesja dla początkujących to przemyślcie zaproponowane przeze mnie rozwiązanie.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline