Moim skromnym zdaniem, zbyt wiele "każdy sobie" w tej sesji
za dużo odstawiamy scenek z BN-ami, a za mało jest interakcji BG-BG, co doprowadza właśnie do sytuacji, że każdy ma własną mini-piaskownicę, a przez to sesja nie tyle co się wlecze, lecz... no nie wiem jak to nazwać: nie ma tego czegoś, nie ma spójności, nie ma grupki działającej razem, czasem jest jakieś zebranie lokatorów, czasem ktoś rzuci jakimś pomysłem o obronie kamienicy i takie tam blabla
a potem zaś każdy niejako solo.
Tak, wiem, były już wspólne akcje BG, jakieś wypady na miasto i tym podobne, obrona kamienicy sama w sobie, jednak ja sama odczuwam właśnie niedosyt związany z... grą zespołową. Whatever :P
Pozdrawiam wszystkich!