Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-10-2015, 05:28   #25
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=2fngvQS_PmQ[/MEDIA]
Słońce rozbierało przyjemnym ciepłem po policzkach, mimo chłodnego wiatru, który wiał od rzeki i bujał iglastymi gałęziami nad głowami. Głupio było kończyć przygodę, nim się zaczęła. Umierać, nim zaczęło się żyć. Czasem jednak i słońce zaćmione obleka ziemię mrokiem za dnia, a dzieci umierają w ramionach rodziców. Zajrzeli śmierci w oczy, z bliska.

Krasnoludy chwyciły ochoczo linę mozolnie pracując nad wciąganiem pozostałego na dole dziecka Durina i Shire. Thyri rozerwał rzemień cisnął sakwą z góry wraz z deszczem złota i miedzi lśniącym w przebijających się przez igliwie promieniach. Jeśli ludzka chciwość nie znała granic, to czyż ta krasnoludzka miała dno w ogóle?

Zbójcy ochoczo rzucili się za pękatym woreczkiem bogatego mistrza z Esgaroth i zbieranie rozsypanych monet porzuciwszy łuki tam, gdzie stali. I tylko sierżant Cyrnan nie stracił głowy. Zagryzł zęby ze wściekłości i frustracji. Wcześniej próbował doskoczyć do dyndającej liny, aby pociągnąć na dół, lecz Hilly z khazadem w naprędce wciągani przez towarzyszy, pieli się do góry wraz z trzymanym w dłoniach powrozem w zdumiwająco zawrotnym tempie. Zwisająca w dół końcówka sznura również windowała się do góry. Sprzedawszy kopniaka pod żebra najbliższego klęczącego zbieracza, sam dobył łuku i cofnął się spod skały.

Po tym jak chybił dwukrotnie do niezbyt wielkich i ruchomych celów cisnął łukiem w ślad uciekinierami, również niecelnie i dobył miecza rozezlony nie na żarty.

- Brać ich! - wydarł się ostro. - Okrążyć! Zejść nie dać!

Zwłaszcza ten, co oberwał posłuchał i założywszy strzałę na cięciwę strzelił niecelnie. Potem z resztą zbirów pobiegł w las z rozkazami.

Natomiast Trol Amos, w międzyczasie, wydając odgłosy wielkiego oburzenia, z odwieczną nienawiścią rzucił pniakiem w krasnoludy, lecz trafił w Malborna. Dunedain upadł targnięty do tyłu po zderzeniu z kłodą i byłby spadł ze skały, gdyby nie najmłodszy z krasnoludów. Trzymana jednak lina z zawrotną szybkością, niczym błyskawicznie wijący się wąż, pomknęła na dół i Hilly wpadła w krzewy zagrody u stóp skalnej ściany ku zadowoleniu zbójów. Sierżant biegł już z nadzieją, aby pannę Oldbuck pochwycić, gdy ostatni krasnolud wpadał w objęcia pobratymców.

 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 06-10-2015 o 06:24. Powód: niektóre literówki
Campo Viejo jest offline