Cytat:
i ubrał. Ciuchy były już czyste, leżały przygotowane i wyprane. Gordon odział
|
- Jak leżały tonadal mokre i brudne albo nie leżały bo już je zabrano do prania. Jest po nocy i rano i to te rano w które można zostawić coś doprania i wówczas jest szansa, że na wieczór będą wyprane i raczej suche, na następne rano na pewno suche. Jak to za długo zdaniem Gordona to nie musi zostawiać do prania wówczas dalej ma mokre i brudne. Aha, nie macie co liczyć, że z wyrawy na bagna wrócicie w suchych i czystych rzeczach.
Cytat:
Stwierdził że weźmie wszystko.
|
- Wszystko tak dosłownie? Łącznie z plecakiem i zestawem startowym? Wówczas pewnie by było coś ok 25 - 30 kg lekką ręką.
Cytat:
U mnie w docku z postacią znajdziesz rozpiskę przychodów i rozchodów gambli, jeśli cokolwiek Ci to pomoże.
|
- Ok, popaczam na to.
Cytat:
Co do tego testu Morale, ja rozumiem krótki dystans, zwarcie, ostrzeliwanie się za osłon i okopów, walka wręcz, broń biała.
Ale na dystansie powyżej 200 m? Proszę Cię, nawet chyba twórcy Ołowiu z tego zrezygnowali. Niby jak mieliby np. zdawać przeciwstawne testy Morale cel snajpera i sam snajper? Skoro bardzo często cel, nawet nie wie, że jest celem?
Weź to chłopie na logikę?
|
- Biorę na logikę. I wychodzi mi, że świadomość wejścia w walkę i jej konsekwencje są dość zauważalnie stresujące na tyle by kulnąć kostulami na Morale. I nie wykonuje się testu przeciwstawnego tylko każdy za siebie. Zda albo nie. A dwóch polujących na siebie snajperów ma taką samą sytuację jak dwóch rewolwerowców czy nożowników. W przypadku snajpera i jego niesnajperskiego celu rzuca się na Morale w chwili pierwszego strzału czyli właśnie zaczęcia walki i segmentów. Bo póki celuje czy obserwuje jeszcze walki nie ma o ile nie dołącza się w jakąś. I dlatego wejście w walkę to test Morale.