Fiona skończyła zajadać się śniadaniem, które przygotowała. Cały czas też przysłuchiwała się wymianie zdań pomiędzy nowymi znajomymi.
- Poprzedniego dnia oddałam swój głos na Bolesława - zaczęła, ocierając usta haftowaną chusteczką. - Dzisiejszego poranka, zanim przystąpiliśmy do pożywnego śniadania, znów wydał mi się podejrzany, czym niezwłocznie się podzieliłam. Zatem sprawa jest jasna, podtrzymuję swoje słowa, uważając, że pod przebraniem Bolesława III Krzywoustego kryje się złoczyńca! |