czy mi się zdaje czy powoli wszyscy usypiają? XD [łącznie ze mną - gah, doprawdy- coraz częściej odnoszę wrażenie, że jeśli nie dasz drużynie przewodnika w postaci BNa który będzie wiecznie mówił WPROST co gracze mają zrobic, jak to zrobic, gdzie i kiedy, to gracze będą stali lub szli bez celu przed siebie "bo muszą", ignorując wszelkie podrzucane im miejsca "niezbadane", powtarzając stale "nic się nie dzieje"
Halo??? czy znajdzie się chociaż jedna drużyna w internecie, która udowodni mi, że sie mylę??? XD Która sama na widok hubki, krzesiwa i drewna pomyśli: z tego będzie ognisko!, zamiast czekac na BNa który przyjdzie i powie; zbierzcie chrust w stosik i podpalcie go... (a i tak na pewno ktoś spyta: po co?, albo poczeka aż BN sam to zrobi...XD)
Szło nam naprawdę nieźle, mieliście genialne pomysły i zapał!
MG to tylko połowa gry, druga połowa to gracze. Mawia się, że nawet jeśli MG zawali przygodę, to dobrzy gracze potrafią postawic ją na nogi.
Obudźcie mnie, bo naprawdę już tu z poduszką pod głową siedzę, czasem tylko rozbudza mnie jakiś błyskotliwy text czy pomysł Vriessa, niekonwencjalne, urocze pomysły Thomasa (widac że się stara i bardzo mnie to cieszy, to z czapką kapitańską i syreną np!
, demoniczne knowania Astarotha czy okrzyki energicznego gnoma XD
W co i jak chcecie grac? pomysły, sugestie na gg, w każdej chwili czekam!