Wybaczcie mi, ale dzis już nie mam siły na pisanie. Od 36-u godzin nie zmrużylem ani na minutę oka (bez żadnej przesady - naprawdę 36 godzin), po prostu lecę przez ręce. Mam nadzieję, że nie zelżycie mnie głosem gromkim, acz ja dziś akuratnie znowu grałem w teatrze, w Domu Kultury na Wiśliwieckej (czy jakoś tak). Wróciłem do domu po 22 i mam siły tylko napisać, że nic nie napiszę.
Jutro niezawodnię stawię się na forum.
Pozdr,
MaZ.