Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-10-2015, 19:34   #27
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację

A biedny Malborn zwijał się z bólu. Uderzenia kłodą się nie spodziewał. Przyszło nagle i wycisnęło oddech z piersi. W klatce piersiowej pojawiły się iskry bólu, które momentalnie przeszły w pożar cierpienia. Oczy Dunedaina zaszły mgłą.

- Na Eru... - wyszeptał podnosząc się z trudem na nogi. Kątem oka dojrzał linę, która niczym podstępny wąż zsuwała się w dół przepaści.

- Hilly... nie! - wyrwało się z piersi Dunedaina. Chciał rzucić się w kierunku liny, ale nogi odmówiły posłuszeństwa i mężczyzna z powrotem osunął się ziemię.

- Nie czas na leniuchowanie Malbornie - zganił się strażnik. - Hilly jest w potrzebie. Musimy czymś zająć trolla i odciągnąć jego uwagę. Czas nam bieży. Myśl!

To mówiąc zwrócił się do krasnoludów.

- Panowie khazadowie. Czy nie uważacie, że ta kłoda może się nam do czegoś przydać? Nie jestem biegły w arkanach sztuki wojennej. Ale gdyby użyć jej niczym taran do zmiecenia banitów? W pięciu chłopa damy radę. Co myślicie? Chociaż najchętniej zrzuciłbym ją na łeb temu Trollowi, niech go Ciemność pochłonie...


 
kymil jest offline