Ogr pokazał się po godzince. Idzie nie od strony wylotu tylko bardziej wspina się wzdłuż zbocza. Jako podpowiedź niech robi fakt, że macie ognisko obok siebie więc może wam pomóc w walce.
Jeśli nie czujecie się na siłach, uciekajcie
Poza tym, rzucałeś jakieś czary leczenia więc, aż tak źle chyba nie jest co?
Na docu dodałem początki ewentualnych dialogów czy walk. Nie obiecuję odpisywania na bieżąco ale będę zerkał często.
Sayane, nie martw się. I tak się cieszę, że nie stało się tutaj jak z sesją Halfdana, gdzie umarła po pierwszym poście.