Ja sądzę, że dobrze wskazywać, bo jednak ten film trafia do szerszej publiczności - tak jak "Kod Leonarda da Vinci" przyprawił gębę Opus Dei tak "300" w pewnym sensie robi to samo - deformuje rzeczywistość. Fakt, że to nawet nie pretenduje do rangi filmu historycznego, ale potem ludzie będą gadać takie głupoty, jak takie, że Eforowie byli kapłanami starych bogów  . Z takich dyskusji można się trochę nauczyć swoją drogą. 
__________________
Nie chcę ukojenia, które mogłoby mi odebrać skruchę, nie pragnę uniesień, które wbiłyby mnie w pychę. Nie wszystko, co wzniosłe, jest święte, nie wszystko co słodkie - dobre, nie wszystko co upragnione - czyste, nie wszystko co drogie - miłe Bogu. |