Mi Raaz, pisałem już do
Quelnathama ale mogę wziąć dwie osoby, przecież tylko doradzam a nie gram za was, nie
ale wtedy musiałbyś się zmierzyć z nagłą zmianą priorytetów, aczkolwiek mysle, że skoro bierzesz kokaine to ktoś ci ją zapewnia, a tak się składa, że w San Fernando zajmuję się tym ja, a podejrzewam , że bierzesz u źródła, nie z ulicy. Stać cię, więc pewnie się znamy. Wysoko postawiony w firmie byłbyś wartościowy dla mojej misji pomocy biedocie.